Mnie się podoba w stylizacji wszystko, bardzo fajnie połączyłaś czerń, czerwień i złoto. Ja kiedyś na koncercie śpiewałam sama (właściwie) największy hicior zespołu, bo się porozchodziły dziewczyny :|.
Bardzo ładna stylizacja! Co do tej sytuacji się nie wypowiem :') Ludzie to suki, nie wolno im ufać, albo być większą suką :') Dlatego ja jestem taką jałową szmatą :')
Więc to nie była przyjaźń ;x
OdpowiedzUsuńOutfit całkiem sympatyczny, może zrezygnowałabym z naszyjnika, jakoś go nie lubię
Takie są właśnie ,,przyjaźnie"... I tak wychodzi na to samo. Ładna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba w stylizacji wszystko, bardzo fajnie połączyłaś czerń, czerwień i złoto. Ja kiedyś na koncercie śpiewałam sama (właściwie) największy hicior zespołu, bo się porozchodziły dziewczyny :|.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna stylizacja!
OdpowiedzUsuńCo do tej sytuacji się nie wypowiem :') Ludzie to suki, nie wolno im ufać, albo być większą suką :') Dlatego ja jestem taką jałową szmatą :')
Fajna stylizacja. A co do sytuacji, to trochę przykro.
OdpowiedzUsuńNiciia02