Z góry przepraszam, że dzisiejsza stylizacja po pierwsze nie odzwierciedla oryginału w stu procentach. Dopiero przedwczoraj zdałam sobie sprawę, jak trudne zadanie sobie przypisałam. Spędziłam dwa dni szukając gwiazdy która miałaby na sobie coś co chociaż odrobinę przypomina to co możemy dostać na stardoll. Postanowiłam wybrać coś co może nie jest identyczne ale myślą i stylem przypomina to co stworzyłam. Może uda mi się w przyszłym tygodniu znaleźć coś bardziej adekwatnego co powali was na kolana.
Gwiazda na dziś: Lea Michele. Tę pannicę możecie kojarzyć z pierwszego młodzieżowego serialu musicalowego. Glee to historia wyrzutków licealnego społeczeństwa, dziwnym trafem każde z nich potrafi śpiewać, tańczyć i grać na instrumentach (no dobra, Finn nie czuje bluesa do tańca). Tworzą grupę muzyczną coś na wzór naszych polskich chórów kościelnych tylko że mało to kościelne i bardziej to jak musical. Dzieciaki tańczą na korytarzach, ulicach i w salach lekcyjnych. Mniam. Lea gra największego wyrzutka z nich wszystkich - Rachel. Nastawioną na sukces i pierwsze role brunetkę o wielkich oczach, słodkim do porzygu uśmiechu, ubraną w pięciowarstwowe przedziwne sukienki.
Sweter Bizou 58 sd baazar | Spodnie Bizou 6 sd | Buty UGG 77 sc dostępne w hidden stores | Torebka Basics 22 sc | Okulary Le Specs 20 sd baazar
xoxo, Alfie
Jeszcze o niej nie słyszałam stylizacja bardzo fajna i podobna :)
OdpowiedzUsuńaga_007
Nie znam tej dziewczyny, nie oglądam Glee. Stylizacja bardzo podobna do oryginału, jednak zupełnie mi się nie podoba. Ale to już kwestia gustu. ;)
OdpowiedzUsuń